poniedziałek, 22 lipca 2013

Colgate Max White One Active + Czy pasty wybielające mogą zaszkodzić?


Chyba każda z nas marzy o pięknym, białym uśmiechu. Ja niestety nie zostałam obdarzona naturalnymi, białymi ząbkami. Nie są one na szczęście żółte, ale codzienne picie kawy robi swoje :(. Pojawiają się przebarwienia, z którymi walczę. No właśnie... W moim arsenale znalazła się reklamowana w ostatnim czasie nowa pasta firmy Colgate --> Colgate Max White One Active. Jak się spisała?

Zacznijmy może od ogólnego zarysu. Seria wybielających pas do zębów reklamowanych przez uroczą blondynkę składa się z trzech rodzai:


  • Colgate, Max White One
  • Colgate Max White One Active- intensywna redukcja przebarwień
  • Colgate, Max White One Fresh- intensywna moc świeżości


Ja zakupiłam Colgate Max White One Active, była akurat w promocji w Rossmannie.

Opis oraz co obiecuje producent:

Bielszy uśmiech dla Aktywnie korzystających z życia. Nowa pasta wybielająca Colgate MaxWhite One "Active" z Przyspieszaczami Wybielania zawiera składniki podobne do tych używanych przez dentystów. Formuła intensywnie redukująca przebarwienia i zapobiegająca osadzaniu kamienia nazębnego pomaga osobom aktywnie korzystającym z życia, o wyższym poziomie przebarwień uzyskać uśmiech bielszy o 1 odcień już w 1 tydzień! 


Sposób stosowania:


Myj zęby 3 razy dziennie przez 2 minuty.


Skład:




  • Aqua
  • Hydrated Silica
  • Glycerin
  • Sorbitol
  • PEG-12
  • Pentasodium Triphosphate
  • Tetrapotassium Pyrophosphate
  • Sodium Lauryl Sulfate
  • Aroma
  • Cellulose Gum
  • Cocamidopropyl Betaine
  • Sodium Fluoride
  • Sodium Saccharin
  • Xanthan Gum
  • Polyethylene
  • Sodium Hydroxide
  • Cinnamal
  • Limonene
  • CI 77891
  • CI 42090
  • Zawiera: fluorek sodu 0.32% w/w (1450 ppmF¯)
Cena--> ok. 12 zł


Moja opinia:

Opakowanie, konsystencja, smak:

Pasta mieści się w tubce o pojemności 75 ml. Na początku stosowania można swobodnie wyciągać pastę, jednak  z czasem robi się to coraz trudniej pomimo, że w środku jest jej jeszcze sporo. 
Pasta jest w jasnoniebieskim kolorze. Wystarczy malutka kuleczka, aby dobrze się pieniła. Smak miętowy, przyjemny. 

Podsumowanie:

Nie liczyłam na wielki cud podczas stosowania Max White One Active. Zależało mi przede wszystkim na lekkim wyeliminowaniu przebarwień, których się nabawiłam z powodu kawy i czerwonej herbaty. Tak też się stało. Zęby stały się troszkę bielsze ALE na pewno nie o jeden odcień w czasie tygodnia! Zęby myłam 3 razy dziennie ponad 2 minuty, bo 2 minuty to zdecydowanie dla mnie za mało. Pasta wystarczyła mi na około miesiąc. Efekt? Myślę, że po tym miesiącu zęby były bielsze o dwa odcienie. Do zakupu skusiła mnie głownie promocja- 6,99. 

Czy kupię ponownie? Nie wiem. 

Czy pasty wybielające mogą zaszkodzić?




Tak jak napisałam na początku postu, każdy z nas marzy o pięknym, białym uśmiechu, prosto z reklamy. W kompleksy wprowadzają nas gwiazdy kina, o nienagannych zębach, pokazujących je w każdej możliwej okazji. Istnieją różne metody wybielania, dzisiaj chciałabym skupić się na tym najpopularniejszym (ale czy najskuteczniejszym?), czyli na pastach do zębów, a dokładnie na tym, czy pasty wybielające w nadmiernych ilościach mogą nam zaszkodzić?

Przede wszystkim należy zapamiętać jeden fakt- pasty wybielające nigdy nie zapewnianiom nam efektu jak po zabiegu wykonanym u dentysty! Nie spodziewajmy się cudów! Pasty wybielające mogą usunąć powierzchniowe przebarwiania i nieco rozjaśnić szkliwo. Efekt ten osiągają dzięki zawartości nadtlenku wodoru lub nadtlenku karbamidu, który rozjaśnia szkliwo

Używanie past wybielających nie jest szkodliwe, ALE jeśli robimy to w rozsądnych ilościach. Tak jak wszędzie musimy zachować umiar. Delikatne pasty wybielające można stosować do codziennej higieny jamy ustnej. Jednak preparaty o dużej zawartości substancji ściernych (współczynnik ścieralności RDA>200), dające szybki efekt wybielenia zębów, przeznaczone są do krótszego stosowania – zwykle na okres jednego do dwóch miesięcy.

Składniki, które ścierają i polerują powierzchnię zębów, mogą stanowić nawet do 60 proc. wagi pasty. Ważne jest więc, by pasta dobrze spełniała swoje zadanie czyszczące, a jednocześnie nie uszkadzała zębów. Ten stopień ścieralności i zarazem bezpieczeństwa w stosunku do szkliwa wyznacza m.in. współczynnik RDA (Radioactive Dentin Abrasion). Przy jego określaniu bierze się pod uwagę wielkość drobin środka ścierającego, ich twardość i kształt (kulisty lub kanciasty). Większość past na rynku europejskim ma RDA 38–194. Zalecany wskaźnik RDA w pastach przeznaczonych do zębów nadwrażliwych powinien się mieścić w przedziale 30–70, w pastach do codziennego użytku 50–80, a w pastach dla palaczy wynosić ponad 100.

Do codziennego użytku zaleca się stosowanie past, których RDA wynosi ok 45, natomiast pasty o wyższych wartościach RDA powinny być używane maksymalnie dwa razy w tygodniu. Najsilniejsze pasty wybielające mają wskaźnik RDA powyżej 80, dlatego należy zachować szczególną ostrożność podczas ich stosowania.

Stosując pasty z substancjami ściernymi zrezygnujmy z używania zbyt twardej szczoteczki oraz zbyt intensywnego szczotkowania zębów. Unikniemy podrażnień dziąseł.

Moim zdaniem nie powinniśmy używać past wybielających non-stop. Gdy skończy się tubka pasty wybielającej to może następnym razem będąc w drogerii sięgnij po "zwykłą" pastę? Dasz w ten sposób odpoczynek zębom i dziąsłom. 


Źródła:


7 komentarzy:

  1. zdaje mi się, że kiedyś ją miałam :)) a słyszałaś kiedyś o wybielaniu skórką od banana?? :) wiadomo, nie jest to efekt długotrwały, a może nawet żadnego efektu nie ma, ale spróbować można :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja słyszałam kiedyś o sodzie z cytryną, ale wolę nie eksperymentować.

      Usuń
    2. Banan na pewno nie zaszkodzi, nawet jeśli nie pomoże to przynajmniej będzie smakować :-D ale sode stanowczo odradzam!

      Usuń
  2. jesli mialabym wybielac zeby to juz tylko u specjalisty, mam przykre wspomnienie z soda i raczej juz nie eksperymentuje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja siostra stosowała paski wybielające :). Efekty były, ale kawy wcale pić nie mogła.

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam tę pastę i szału nie było :p

    Tutaj tak jak ze wszystkim - najważniejszy zdrowy umiar :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przez 2 lata nosiłam aparat na zęby, aktualnie noszę płytkę na górę, by wyrastające 7 znów ich nie przesunęły (jestem jeszcze młoda i zęby nadal rosną c:). Zaszłam do mamą z apteki, gdzie pani wydrukowała nam kartkę, gdzie znalazły się 3 rodzaje past wybielających moje żółte ząbki i lekko brązowe, gdzie nie gdzie, plamki. Sięgnęłam więc po pierwszą z listy Colgate Max White One Active. Dziś zaczęłam użytek i muszę stwierdzić, że pasta ma bardzo przyjemny zapach i konsystencję. JEDNAKŻE zauważyłam, że dużo osób pisze o użytku ok. miesiąca... O ile mi wiadomo na opakowaniu było napisane, aby nie używać jej dłużej niż tydzień bo może podniszczyć szkliwo. Co mi lekko o mętlik w głowie ze strony innych przyprawiło... No cóż, liczę że u mnie żółte ząbki zmienią swą barwę. :)

    OdpowiedzUsuń